
Do różowej ramki kupionej na wyprzedaży wstawiłam reprodukcję wiktoriańskiego aniołka, ptaszki ze sklepu Nanu Nana, filiżanka włoska Veroni
Właściwie to nie mogę się już doczekać wiosny, ale tymczasem i w oczekiwaniu dalszego ciągu remontu w jadalni, postanowiłam zrobić dekorację na różowo. Oczywiście w przypadku ścian o kolorze nazwijmy to "morelowym", to zestawienie dosyć karkołomne, ale staram się nie dostrzegać koloru ścian. Zresztą dekoracje mają się zmieniać w zależności od humoru, pory roku i okazji. Część mebli została już wybielona i porcelana ładnie się prezentuje. Jedną z szafeczek już pokazywałam, a w niej porcelanę błękitną. Większy kredensik narożny wyposażyłam w porcelanę z dodatkiem różowego. Górna część posiadała szybę miodową, a teraz zastąpię ją zwyczajną szybką, bo szkoda zasłaniać ładne przedmioty.
Przy lusterku na wazonie z Empiku siedzi misia Gabriela (by Bukowski z archiwalnej edycji WOŚP) w różowej sukience i czapeczce, które uszyłam kilka lat temu (na zimę, co by aniołek się nie przeziębił) ;)
Talerz angielski Adams z parą taneczną, który kupiłam dla pięknego reliefu
Wspomniany kredens po przemalowaniu na biało, brakuje mu tylko szyby i dobrego tła
Do szafek w jadalni użyłam gałek porcelanowych w kolorze miętowym
Półeczka w całości a na niej - poza wspomnianymi już przedmiotami - także paterka i stareńka karafka z rozalinowego szkła prasowanego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz