200 lat z życia pewnego mlecznika
piątek, sierpnia 25, 2017
Nie pokazywałam jeszcze na blogu mojej zdobyczy - mlecznika. Jest dla mnie niezwykły. Trafiłam na niego przypadkowo przeglądając oferty sprzedaży. Niepozorny, wcale nie był drogi, ale miał to coś czego szukam - wyglądał na stary i angielski. Kupiłam i zaczęłam szukać jego historii. Pierwszym było znalezienie źródła pochodzenia. Nie było to takie trudne, bo widziałam kiedyś wcześniej podobną sygnaturę i dość szybko odszukałam - Staffordshire Chrysanthemum Pottery. Dosyć krótko działająca wytwórnia, sprzedający zaliczył dzbanuszek do wyrobów Wedgwooda, jednak to zupełnie inny wyrób. Ma w sobie jednak jakąś historię, w tym jest okazem, który ciekawe pokazuje poszukiwania formy i rodzaju tworzywa, masy z której go wykonano. Jest to dla mnie niezwykle ciekawe z punktu widzenia zbieracza. Tym bardziej, że w kwestii marzeń o niektórych przedmiotach do kolekcji, wyroby powstałe w tych czasach są dla mnie niezwykle interesujące. Owszem trudno się na nie trafia w Polsce, ale jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności, drobnymi krokami jakoś mi się udaje dojść do celu.
1 komentarze
Po prostu -skarb:)
OdpowiedzUsuń