Zapomniałam o misiu...

wtorek, listopada 25, 2014

W zasadzie jest bezimienny, 
ale to nie przeszkadza by nie mógł obchodzić swojego święta

Właśnie!
W ferworze wielu zajęć zapomniałam o Dniu Misia. Żeby ratować sytuację, niejako rzutem na taśmę wstawię zdjęcie, które zrobiłam przed chwilą. Misiu pozował na podstawie starej lampy.

Na zdjęciu prezentuje się najstarszy miś, którego mam w domu. Najprawdopodobniej ma przeszło 60 lat, staruszek! Poza tym, że uszko mu się rozkleiło i ma przyszytą łapkę, to swoimi czarnymi oczkami ufnie patrzy na nas. Ma ok 15 cm wysokości, więc jest niewielki. Kiedyś dostałam go od cioci, która przechowała zabawki swojego syna przez wiele lat. Pamiętam, że gdy ze swoimi dziećmi odwiedzałam ją, chętnie bawiły się starymi zabawkami. Choć były już dostępne dla nich nowocześniejsze, ciekawsze, to zawsze z nostalgią wspominają tę ciocię u której były zabawki.


A tu pokażę dla porównania zdjęcie niepostarzane.


Może ktoś podpowie imię dla misia?


Zobacz także

0 komentarze