Motyw liści monstery pojawia się bardzo często we wnętrzach, by nie rzec, że jest obecnie bardzo modny. Postanowiłam dzisiaj namalować sobie takie liście. Nie miałam specjalnego papieru do malowania akwarelami, ale potraktowałam to jako wprawkę. Mam dwie ramki z przedpokoju, w których dotychczas prezentowałam stare widoki - grafiki z Oliwy. Postanowiłam wprowadzić zieleń, jako zapowiedź wiosny.
W moim blogowym świecie zaprowadzę Cię w różnorodność ogrodów, pasji, wspomnień i marzeń... Niespokojne połączenie kolekcjonerki i detektywa prowadzi mnie do poszukiwania odpowiedzi na pytania w stylu: Jak to jest zrobione? Skąd to się wzięło? Czy wiecie, że...?
Mam nadzieję, że spodoba Ci się w moim świecie. Zapraszam do czytania.