Motyle
czwartek, września 08, 2016
Motyle na przetacznikach
Lubię je bardzo, zresztą wiele roślin w moich ogródkach posadziłam po to by miały się czym żywić i chętnie je odwiedzały. To z ich przyczyny zaczęłam kolekcjonować m. in. przetaczniki...
Kiedyś gdy przyjechaliśmy na działkę robiłam "obchód". To taki zwyczaj, że sprawdzam co i jak się ma, potem planuję zakres prac. I gdy przechodziłam koło rabaty u stóp tarasu, zobaczyłam, że kępka kwitnących właśnie przetaczników wręcz "rusza się". Siedziało na niej przeszło 20 motyli naraz. Kwitły wtedy także budleje, ale ten przetacznik musiał mieć wyjątkowo smakowity nektar, bo wygrywał konkurencję ze słynnym "motylim krzewem" (Budleją). Od tego czasu zaczęłam zbierać różne odmiany przetaczników właśnie dla motyli. Dodatkowo inne rośliny, takie jak jeżówki, smotrawę, oregano, rudbekie, heliotrop itd.
Ich różnorodność nie jest może wielka, najwięcej motyli bywa na działce, ale wiadomo jest to teren podmiejski. W ogródku w Oliwie bywają także, ale nie w takiej dużej liczbie.
Najczęściej obserwuję Rusałki pawik, admirał, osetnik, pokrzywnik: Bielinki kapustnik, Modraszek ikar i inne. Czasem przelatuje Latolistek cytrynek, ale przyznam, ze jest tak ruchliwy i nie udało mi się jeszcze uwiecznić go na zdjęciach.
Rusałka admirał na budlei
Bielinek kapustnik lubi oregano
Rusałki admirał i pokrzywniki na budlei - zdjęcia obecne
Tę białą Budleję Dawida "White Profusion" zakupiłam niedawno w serii "Zapachowy kącik" i rzeczywiście pięknie pachnie i wabi więcej motyli niż fioletowa. Zresztą jej kwiatostany są okazalsze od fioletowej.
Rusałka pawik na heliotropach
...i na liatrii
Warto zwabić motyle i inne owady do swojego ogrodu, trzeba tylko pamiętać o tym, że bywają one tam, gdzie natura nie jest skażona chemicznymi środkami ochrony roślin.
Dlatego warto - jeśli już sięgacie po takie środki - by przestrzegać instrukcji zastosowania, by nie szkodzić tym maleńkim stworzeniom, bo ich obecność stanie się dla nas nagrodą i wspaniałym przeżyciem. Polecam!
____
Innych małych mieszkańców mojego ogrodu pokazywałam tutaj.
0 komentarze