Między nami kobietami - mama i córka
poniedziałek, marca 07, 2016
Wisior wykonany w technice sutaszu z muszlą Paua
W zasadzie nigdy nie wspominałam na blogu o swojej córce. Dzień Kobiet przeważnie nastraja nas do zastanowienia się nad tym czym jest kobiecość. W relacji z córką (jak i z dwoma synami także) najbardziej cenię sobie porozumienie i wspaniałą więź rodzinną. Czasem słyszy się takie powiedzenie o tym, że "niedaleko pada jabłko od jabłoni". I właśnie ono wyjaśnia pewnie wiele inspiracji, zainteresowań czy umiejętności jakie odebrałam od swojej mamy, a także tych, które przekazałam swojej córce.
W Dniu Kobiet
składam wszystkim czytelniczkom
najserdeczniejsze życzenia!
Pod choinkę dostałam wykonany przez nią wisior wykonany w technice sutaszu z muszlą Paua, utrzymany w tonacji turkusu (mojego ulubionego) i szarości/grafitu. Wisior jest bardzo reprezentacyjny i duży (długość ok. 15 cm). Zapakowany był w specjalną sakiewkę z logiem jej bloga.
Córka chętnie wspomina czasy, gdy jako mała dziewczynka przyglądała się mojej pracy: szyciu, pracom dzierganym, haftowaniu itd. Niektórych próbowała w dzieciństwie i zawsze osiągała fajne efekty. Miło jest zobaczyć jak to uczeń przerasta swojego nauczyciela.
Pamiętam jak niedawno mówiła mi o tym, że ma takie zwyczajne marzenie - mieć taką puszkę jak ma mama (np. po duńskich ciasteczkach), w której ukrywać się będą całe masy splatanych w warkocze pasemek różnokolorowej muliny. Jak to czasem nie potrzeba za wiele do szczęścia. Podczas letnich eskapad kupiłam wielką puszkę (z ciasteczkami oczywiście!), a potem dostała ode mnie wybór pasemek muliny. Ostatnio ma nawrót pasji haftowania, co przejawia się także na jej blogu Made by Gigi.
Największe jej zdolności manualne i kompozycyjne przejawiają się w technice sutaszu. Jednak muszę także wspomnieć o zdolnościach związanych z projektowaniem bloga i wszystkimi tymi mechanizmami, których ja nie potrafię ogarnąć (chyba nie to pokolenie, hi hi hi). To właśnie ona zaprojektowała logotyp mojego bloga oraz cały układ i wygląd. Ja sama zawiaduję tylko gadżetami, które są dostępne opcjonalnie i piszę posty. Ostatnio wspominała o nowym projekcie dla Ogrodu Danieli i przyznam - że nie mogę się już doczekać.
0 komentarze