DIY - dekoracja - jesienne hortensje

piątek, października 14, 2016



Wyszło dzisiaj słonko - od kilkunastu dni było tylko pochmurno - zachęciło mnie to do drobnych prac w ogrodzie. Przepięknie wybarwiły się kwiatostany hortensji ogrodowych. Postanowiłam uciąć kilka kwiatostanów i zrobić jakiś wianek dekoracyjny. Już zamawiałam kółko z drutu (jako stelaż) u mojego męża, ale przypomniałam sobie o ozdobie ze starych książkowych kartek... A ponieważ ozdoba nie do końca w dotychczasowej formie mnie satysfakcjonowała - postanowiłam wykorzystać ją jako podstawę dla kwiatów hortensji.




Warto wspomnieć, że hortensje mają różny kolor w zależności od czasu w którym je zetniemy. Te które są prezentowane na zdjęciach oryginalnie są różowe. Ścięte i ususzone jako młode kwiaty są obecnie lawendowe. Te obecnie poczerwienione, gdy wyschną będą zdecydowanie ciemniejsze. 

Do wykonania ozdoby potrzeba: 
- pistolet z klejem na gorąco
- nożyczki
- 5-6 dużych kwiatostanów hortensji lub innych kwiatów nadających się do ususzenia lub suchych
- kilka kawałków wstążki do dekoracji.



Jako bazy użyłam dekorację z kartek książki, którą wykonałam wcześniej. Dzisiaj ją nieco rozebrałam, by pokazać jak została zrobiona.  

Podstawą do zbudowania dekoracji jest krążek wycięty z kartonu po butach. Dodatkowe wzmocnienie i uchwyt także wykonany z kartonu, wszystko sklejone klejem.


Na kartonowym krążku wyznaczyłam środek i narysowałam kółko (patrz powyżej), by mniej więcej wiedzieć gdzie mam przyklejać "rożki" ze zwiniętych kartek. Rożki wykonałam wcześniej (tutaj 44 sztuki) i skleiłam klejem do papieru, najwęższy koniec  każdego przytrzymywałam na czas klejenia klamerkami do suszenia bielizny na sznurku. Warto wykonać rożki dokładnie, bo od tego zależy efekt dekoracji.

Gdy nakleiłam klejem na gorąco na kartonowy krążek wszystkie rożki, na wierzchu dodałam kółko ze splisowanej kartki - widoczny jest ślad kleju na gorąco. Tym samym został zasłonięty pusty środek. 


Wokół plisowanego środka nakleiłam po kolei 6 kwiatostanów hortensji z ogrodu. Ważne by ścinać je ok 2-2,5 cm poniżej kwiatostanu. Właśnie tą częścią pozostałej gałązki przyklejałam je - przy użyciu kleju na gorąco - do spodu dekoracji. 
Podpowiedź: by dobrze się przykleiły można przycisnąć kwiatostan wkładając delikatnie palec między kwiatki i przyciskając rozgałęzienie, by klej związał.


Na zakończenie - dla dekoracji - dodałam kilka wstążeczek związanych i przyklejonych klejem na gorąco. Na sam środek plisowanej kartki zrobiłam z paska kartki małą różyczkę i przykleiłam w samym środku. 

Zostały mi jeszcze 4 kwiatostany i postanowiłam je połączyć w kule. Dwa kwiatostany dobierałam wielkością i skleiłam pozostawionymi kawałkami łodyżek. Potem miejsce łączenia przewiązałam wstążką i połączyłam obie kule. 



Pięknie czerwienią się w słońcu.

Na sam koniec podzielę się z czytającymi mojego bloga moją zdobyczą. Jest to stara szafka katalogowa - biblioteczna. Moje marzenie od dłuższego czasu. Planuję zrobić z niej komódkę na nóżkach - typu "patyczaki". 
Najpierw jednak muszę ją oczyścić i do szufladek trzeba dorobić dna ze sklejki. No i muszę zapolować gdzieś na "patyczaki"... 

Szafka ma na spodzie oryginalną naklejkę z fabryki i datę produkcji... 1963 rok (tylko dwa lata młodsza ode mnie). ;) Ważne, że jest z litego drewna. Planuję zostawić ją w oryginalnym kolorze, może tylko przemaluję same gałeczki, by dodać charakteru. Niewielkie szaleństwo kolorystyczne może przejawić się na nóżkach. 


Zobacz także

0 komentarze