Co tam w ogródkach?

środa, maja 04, 2016


Serduszka okazała

Ostatnio sporo pracy w ogródkach, nie ma czasu za wiele na pisanie. Dzisiaj relacja z przedogródka w Oliwie. Troszkę nowości - klonik palmowy i maleńka azalia japońska (rosea), poza tym przybyły róże z daleka, ale na razie nie ma czego pokazywać - muszą się rozkręcić. 
Bardzo smuci mnie to, że mam sporo strat w roślinach - szczególnie żal moich kolekcji brunner czy miodunek, które zostały zdziesiątkowane. Coś tam odbija, ale mizerotki. Mrozy chwyciły wtedy, gdy zabrakło okrycia śniegu i straty gotowe. W dodatku zdziesiątkowane są też trawy (miskanty) i trudno pozostałości nazywać "kolekcją". Czekam czy się jeszcze coś obudzi. Do wiecznego ogrodu udały się także moje róże, m. in. Westerland, Papageno, Golden Jubilee i Aleksander. 

Podczas majówki musieliśmy wykarczować na działce sosnę wejmutkę, która była kształtowana od paru lat (niwaki) i witała przy wejściu do ogródka japońskiego. Niestety zaatakowana została rdzą wejmutkowo-porzeczkową i wycięcie trzech uszkodzonych gałęzi znaczyłoby zniszczenie jej uformowanego kształtu. leczenie rdzy, która wnika wgłąb tkanki jest trudna, a wręcz mało skuteczna - tym bardziej, że na działkach są wszędzie porzeczki (żywiciel pośredni). 
Zawsze żal roślin, a szczególnie gdy się je formuje kilka lat.





Maleńki klonik palmowy diss. 'Emerald Lace' rozpuścił swoje mocno wycinane listki. Kupiony na jesieni na wyprzedaży (za 5 zł). Bidulek wyglądał mizernie, zadołowałam go z doniczką koło większego klona palmowego NN. Bardzo ładnie przezimował i jako pierwszy z moich kloników rozwinął listki. 


Na tym zdjęciu ledwie go widać (na pierwszym planie u dołu zdjęcia). Niedługo posadzę go w miejscu docelowym. 


A tak obecnie wygląda klonik palmowy diss. 'Garnet' - początkowo listki są zielonkawe. 



Tak wygląda z oddali.


Tu z kolei nowy nabytek - obsypana różowymi kwiatami azalia japońska.  


W zeszłym roku posadziłam magnolię George Henry Kern - w tym roku pokazała dwa pąki i tak zaczyna się jej pierwsze kwitnienie.  



Swoje popisy zaczynają hosty - pierwsza to 'Blue Mouse Ears'.


Dwie większe hosty: dalej - Midwest Magic, z przodu - Tenryu.


Paprotnik szczecinkozębny 'Pulmosum Densum'  w końcu się zaaklimatyzował o czym świadczą młodziutkie pastorały. 


Skalnica.


Hortensja pnąca odm. 'Mirranda'.


Zobacz także

1 komentarze

  1. Bardzo ładne ogrody i muszę przyznać, że ja także mam takie hobby. Uwielbiam spędzać czas u siebie na działce i robię to wtedy kiedy mam tylko możliwość. W ostatnim czasie na działce podłączyłem hydrofor https://www.dostudni.pl/hydrofor-na-dzialce,b36.html więc na dobrą sprawę mam nawet teraz cały czas bieżącą wodę.

    OdpowiedzUsuń