Działka - 22.05.2016

wtorek, maja 24, 2016


Zwyczajna relacja z cudów jakie corocznie mamy okazję oglądać w maju. Ten rozkwit zieloności napawa takim optymizmem, że nawet pojawiające się tu i ówdzie trudności życiowe, nie są w stanie zbić mnie z pantałyku.




Też lubicie tę porę roku? To zapraszam do ogrodu działkowego. Chaotycznie dość dzisiaj, w kolejności robionych przed wyjazdem o zachodzie słońca zdjęciach.


Flara od zachodzącego słońca nie zakrywa całkowicie widoku na sosenkę świeżo poobrywaną ze "świeczek" i kwitnąca azalię.


W innej części ogródka japońskiego przy stareńkiej karpie i kamieniu delikatne listki kruszyny pospolitej i ulubione goździki sine mojego męża.


Azalia z bliska.


W tle części japońskiej szykują się do zakwitnięcia irysy. Kosodrzewiny - podobnie jak sosna - z uszczkniętymi już nowymi przyrostami - staram się je trzymać w ryzach co do wielkości, by nie zaburzyły kompozycji.


U stóp tarasu kwitną już rozmaitości, przy dróżce różowią się i pachną! goździki.



Niewątpliwie rzuca się obecnie w oczy Żywokost variegata, którego liście w tym roku nie są pogryzione przez szkodniki i właśnie zaczął kwitnienie. Chętnie przylatują do niego pszczoły.


Kwiaty rozwijają się z licznych pąków kolejno, jak widać na tym zdjęciu jest tych pąków sporo. Kwiatki początkowo są różowe, w miarę dojrzewania zmieniają się na fioletowe.




Z tyłu za domem kwitną teraz kokoryczki.


A za domkiem gospodarczym pierwszy raz zakwitł u nas ogromnym kwiatostanem rabarbar.


Szykują się łubiny.


Jeszcze widok na kokoryczki, a i mleczyk się dla uważnych czytających znajdzie..


Jedna z moich mniejszych, niebieskawych host - Halycoon.


Bardzo ucierpiały mi w zimie brunery i miodunki, myślałam nawet, że z mojej niewielkiej kolekcji tych roślin nic nie zostanie. Jednak Jack Frost jakoś daje radę.


Też brunera - 'Emerald Mist'.


Na zakończenie pokażę swoje dwa klony palmowe - drzewka już całkiem spore urosły. Wybitnie ta lokalizacja przy zachodniej ścianie domu bardzo im odpowiada - dom zasłania od zimnych wiatrów i chroni przed nadmiarem palącego słońca. Po lewej zielony NN, po prawej Atropurpureum. 

Zobacz także

0 komentarze