Jeden kwiatek a ile radości

niedziela, września 27, 2015

Zakwitł najmniejszy z rojników - kwiatek jest większy od samej rozetki Rojnika pajęczynowatego (odm. tomentosum). Na tym zdjęciu widoczne charakterystyczne "pajęczynki", w które ta odmiana nie jest aż tak bardzo obdarzona jak inne

Zanim skończy się sezon ogrodowy zachwycam się wspaniałymi jeszcze dniami i dostrzegam grę światła na zmieniającej kolory roślinności. Jeszcze będzie czas na utyskiwanie jak to szaro i buro.
W zasadzie odczuwałam coś w rodzaju wypalenia i mało fotografowałam, w zasadzie coraz częściej mam zdanie, że już wszystko było, pokazałam na forach ogrodowych wszystko co można. A przecież ogród TYLKO dojrzewa, nie może się przecież ciągle zmieniać, tak jak na poczatku gdy się go tworzy.
Sporą część urlopu przechorowałam, zdarzyło się tak pierwszy raz od dawna, ale skutecznie odebrało mi siły i możliwość cieszenia się ogródkami. Jednak cały czas działaliśmy, zwyczajnie nie uwieczniałam tego na zdjęciach.

Dzisiaj pokażę jaki niewielki klejnocik zakwitł, a jak wielką sprawił mi radość. Pewnie też powróci chęć do uwieczniania takich zdarzeń.



Na zdjęciach przedstawiam pierwsze kwitnienie najmniejszego rojnika jakiego posiadam w swoich skalnych szczelinowcach, największe rozetki osiągają maksymalnie 5 mm! Sadzonki dostałam dwa lata temu od mojego kolegi z Nowej Soli, wiedział że szukam miniaturowych roślin skalnych do budowanego wtedy skalniaka szczelinowego. Nie znałam odmiany, ale poszukiwania doprowadziły mnie do Rojnika pajęczynowatego odm. tomentosum [Sempervivum arachnoideum var. tomentosum - (C.B. Lehmann & Schnittspahn), Hayek (1923)].



Jak widać na zdjęciach ma jeszcze dwa pąki kwiatowe.


Pokazywany rojnik rośnie w pokazanym tutaj skalniaku.

Zobacz także

0 komentarze