Ogródek w Oliwie

czwartek, czerwca 05, 2014


 Widok ze strony wjazdu (na dół)

Wcześniej pisałam o początkach pasji i historii ogródka przydomowego, obiecałam też dalszy ciąg.
Postanowiłam dzisiaj pokazać niewielki ogródek przy domu, który jest dosyć młody, bo przebudowany w 2011 roku. Wcześniejszych zdjęć za wiele nie posiadam, a i nie bardzo chcę pokazywać - był trawnik i kilka starszych iglaków, czasowo nawet był młody żywopłocik świerkowy. Obecnie rośnie sobie na działce i ma się lepiej niż w mieście.

 Oczywiście wszystko się zmienia i obecnie, gdy trwa remont domu, wprowadzam zmiany także w ogrodzie. Pewnie efekty będzie można pokazać pod koniec lata, albo jesienią - z tego powodu pokażę "the best of" z 2013 roku.



Jak widać na zdjęciu nasz mały domek znajduje się na osiedlu wśród 10-piętrowych bloków, które dominują w otoczeniu

Kiedyś chciałam uzyskać wrażenie intymności, stąd próby sadzenia żywopłotu. Pierwszy z tuj szmaragdowych, gdy tylko podrósł na tyle by wyglądać ładnie, został... ukradziony. Ktoś zapyta - jak można ukraść żywopłot? Ano można, gdy jest młody, można. Zniechęciło mnie to do pracy w ogrodzie, wtedy mieliśmy już działkę za miastem. Koło domu robiliśmy to co niezbędne - kosiliśmy trawę, sprzątało się, sadziło do paru donic kwiaty sezonowe, strzygłam bukszpany i wszystko.

W końcu jednak, gdy na działce zdobyłam większe doświadczenie ogrodnicze pomyślałam, żeby zmienić coś w starym ogródku. Do zmiany zmusiła nas także budowa nowego ogrodzenia. Wiązało się to także z tym, że centralnie z przodu znalazła się nowa furtka (kiedyś była razem z bramą w innym miejscu) i mój mąż zbudował nowy chodnik wprowadzający do domu. Podzieliliśmy trawnik na dwie części. Prezentowana wcześniej (mniejsza) jest połączeniem moich dalekowschodnich ciągot z fascynacją różami. Wydaje się to niemożliwe, ale nie dla mnie. W ogrodzie w stylu japońskim liczą się kształty, ale w ogródku na pokaz (a takim jest przedogródek) chce się także mieć kwiaty. Tym bardziej, że dają wiele przechodniom i mnie samej. Na "kamiennej wysepce" wypełnionej tłuczniem dolomitowym (w obwódce) rośnie klonik palmowy, kształtowany niwaki (żywotnik "złoty", ten akurat nieuczesany) i po prawej mała, szczepiona Wierzba skandynawska Iona. Reszta powierzchni obsypana jest keramzytem (jako rozwiązanie czasowe). Tam poza dominującymi dwoma starymi iglakami, rosną hortensje ogrodowe, jukki, róże (Papageno, Jarocin, Flamentanz) oraz przy chodniku lawendy.

Widok z dołu działki - z tyłu najstarsze iglaki (30-letnie), bliżej kadru niwaki (drzewo, podobnie jak bonsai kształtowane, jednak posadzone w ogrodzie, a nie w donicy) obecnie kształtowane przeze mnie

Widok z dołu - od lewej: rododendron za hostami, kształtowany bukszpan, za nim hortensja piłkowana, bergenie

W dolnej części na obelisku pnie się róża Excelsa o bardzo drobnych kwiatach

Tu z kolei widok jesienny, ukazuje piękne przebarwianie się klona palmowego, który w sezonie jest zielony, z przodu widoczna szałwia

Kolejne jesienne ujęcie z dołu w stronę ulicy

To jest widok z ławeczki przed domem

Tak ogród wyglądał w dwa lata po reorganizacji. Wszystkie krzewy i drzewka są formowane przeze mnie. Dwa z nich złoty i niebieski były zakupione uformowane, a ja kontynuuję nadany im kształt i wyprowadzam "kolejne piętra". Poza wymienionymi roślinami w ogrodzie rosną rzadkie rośliny (krzewy) takie jak: Kryptomeria japońska 'Rasen Sugi' oraz Podocarpus lawrencei 'Blue Gym'.



Zobacz także

2 komentarze

  1. Pozdrawiam i gratuluję wspaniałego bloga...............

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję bardzo i serdecznie pozdrawiam!
    Zapraszam częściej.

    OdpowiedzUsuń